Chciałabym w kilku słowach zwrócić się do rodziców nastolatków. Od ponad 10 lat pracuje z młodzieżą i powiem szczerze, że mimo czasami słyszanego stwierdzenia „jaka ta młodzież teraz jest trudna” nie mogę się z tym do końca zgodzić. Poznając młodych ludzi podczas sesji terapeutycznych mam poczucie, że naprawę „ da się z nimi dogadać”. We wspólnym dialogu są dość szczerzy (choć czasami również krytyczni) i otwarci, szczególnie kiedy to my stajemy się otwarci na nich i ich sprawy. Oczywiście zawsze moja pozycja tj. psychoterapeuty będzie się różnić od pozycji rodziców, ale o tym za chwilę.
Kiedy zgłaszają się do mnie rodzice z problemami swojego dziecka bardzo często podobnie jak ich syn czy córka przeżywają trudne chwile. Martwią się o swoje dziecko, co jest zrozumiałe i często gdzieś w skrytości obwiniają się za jego problemy. Chciałabym jednak pogratulować wszystkim rodzicom którzy poszukują wsparcia i pomocy dla swojego dziecka, gdyż jest to przejaw ich troski i zainteresowania, niezależnie od problemów, które doświadczają w relacjach rodzinnych. A teraz kilka krótkich i praktycznych wskazówek jak rozmawiać ze swoim dorastającym dzieckiem.
Traktuj swoje dziecko poważnie.
Kiedy dzieci zwracają się do nas z różnymi sprawami czy też problemami mamy czasami tendencję do reagowania pobłażliwie lub „ z góry”, że jako dorośli wiemy lepiej. Nie podważam naszej życiowej wiedzy, którą jako dorośli posiadamy, jednak powiem szczerze, że kiedy słucham młodych ludzi, poznaje ich postrzeganie, opinie podążające za nowoczesnym już dla mnie światem, stają się one często odkrywcze i bardzo interesujące. Dlatego zachęcam rodziców do uważnego słuchania własnych dzieci, choć wiem jak trudno jest czasem przestawić się z myślenia o własnym dziecku że nie jest już naszym, niedawno jeszcze malutkim i pociesznym dzieckiem, tylko młodym człowiekiem który zaczyna mieć własne zdanie i może mieć większa momentami wiedzę o świecie niż my sami.
Interesuj się światem swojego dziecka.
Zapytaj dziecko co lubi, jakiej muzyki słucha nawet jeśli sam/sama kompletnie nie czujesz tego rodzaju muzyki, jakie filmy ogląda, jakich ludzi podziwia? Nie musimy przecież mieć tak samo, możemy się różnić i to nie znaczy o naszej relacji źle. Nie bój się też przyznać, że czegoś nie rozumiesz lub nie wiesz. Poprzez to zainteresowanie zauważysz czy twoje dziecko dobrze się rozwija, czy ma swoje pasje, zainteresowania i przyjaciół, których potrzebuje. Słuchaj swoje dziecko z uwagą, nie udawaj że go słuchasz kiedy nie masz na to czasu. Kiedy w danym momencie nie możesz spokojnie skupić się na tym co mówi, opowiada, powiedz szczerze że porozmawiacie później np. wieczorem ale oczywiście dotrzymaj słowa. Nie obiecuje czegoś czego nie jesteś w stanie spełnić.
Nie bagatelizuj jego problemów.
Kiedy jesteśmy dorośli często zapominamy jak to było kiedy to my dorastaliśmy, ile rzeczy nas męczyło, jak wiele mieliśmy planów i ambicji, jak przeżywaliśmy zawody miłosne i szkołę. Często mówimy do naszych dzieci „ ja w twoim wieku… ty to nie masz problemów…” Owszem te problemy z jednej strony są nieco inne (zmiany społeczne, kulturowe itp.) ale też momentami podobne. Kiedy dziecko dorasta jest bombardowane nie tylko zmianami związanymi z ciałem, hormonami ale i oczekiwaniami wobec świata i siebie, a te oczekiwania bywają naprawdę idealistycznie, co za tym idzie trudne do zrealizowania co powoduje u młodego człowieka poczucie frustracji. Dlatego nie oceniajmy problemów naszego dziecka jako mniej ważne, gdyż dla niego samego one są najważniejsze.
Nie zawstydzaj go przy innych.
Kiedy nasz nastolatek znowu „zawali”, zapomni o czymś lub ubierze się według was nieco kontrowersyjnie- nie komentujcie go przy innych, niezależnie czy to są inni dorośli czy jego znajomi. Dzieci w okresie dorastania są szczególne wrażliwe na krytykę i postrzeganie siebie, dlatego będzie to dla nich bardzo trudne a dodatkowo spowoduje zwiększenie dystansu pomiędzy wami. Kiedy masz uwagę do swojego dziecka, porozmawiaj z nim w „cztery oczy”, nie porównuj go do innych ale wyjaśnij dlaczego według ciebie to jest takie ważne i zależy ci na tym.
Zachęcaj do samodzielności.
Nie wyręczaj swojego dziecka w różnych obowiązkach, nauce, nie zawoź go do szkoły kiedy mógłby sam jechać autobusem. Zauważyłam że wiele dzisiejszych rodziców zawozi swoje dzieci do szkoły nawet w szkole średniej. Te nastolatki stają się potem niesamodzielne , nie potrafią się odnaleźć a sami przecież wiele razy podkreślamy że my „ z kluczem na szyi” biegliśmy po szkole i nikt tak nie przejmował się, że ten straszny świat nas zaatakuje. No właśnie, więc dlaczego sprzedajemy naszym dzieciom informacje, że nie potrafią za wiele i że sobie nie poradzą. To właśnie frustracje i przeszkody, które pokonuje dziecko wzmacnia jego kompetencje i poczucie, że sobie poradzi. Nie zabierajmy więc dzieciom możliwości testowania i radzenia sobie z trudnościami.
Akceptuj różnice pomiędzy Wami i nie naciskaj na dziecko.
Nasze nastoletnie dzieci zgodnie z ich rozwojem często dialogują z nami, eksponują różnice zdań szczególnie na tematy ważne. Spróbuj akceptować zdanie dziecka. Jeśli nie jest to zagrażające dla niego i dla jego zdrowia, spróbuj to zrozumieć. Obecnie młodzi ludzie mocno dialogują ze światem wartości np. wiary. To bardzo trudne dla rodzica. Jednak ważne jest by nie karać dziecka za odmienne zdanie, niech szuka swojej drogi, gdyż walką z dzieckiem nic nie wskóramy, wręcz go zniechęcimy. Kolejna ważnym w komunikacji z nastolatkiem aspektem jest to, by nie naciskać dziecka kiedy nie chce z nami na jakiś temat rozmawiać. Trzeba zaczekać kiedy będzie gotowe. Można powiedzieć „kiedy będziesz chciała/ chciał porozmawiać to jestem tu obok”. Nic na siłę. Najważniejsze jest żeby być dostępnym rodzicem kiedy tego potrzebuje.
I najważniejsze na koniec:Pamiętaj twoje dziecko nadal cie kocha, mimo że nie wyraża teraz tego tak często jak kiedyś!
Leokadia Witowska
psycholog, psychoterapeuta